„Miasto człowieka”, jako myśl etyczno-polityczna w ujęciu prof. Józefa Lazzatiego
Wstęp
Niniejszy tekst jest próbą odpowiedzi na pytanie: Jakimi wartościami powinien kierować się polityk? Czy powinien łączyć wartości chrześcijańskie z programem reprezentowanej partii politycznej? Próbą odpowiedzi na te pytania będą rozważania nad wizją i koncepcją miasta człowieka (z wł. citta dell uomo) w ujęciu profesora literatury starochrześcijańskiej i długoletniego rektora Uniwersytetu Katolickiego Najświętszego Serca w Mediolanie oraz włoskiego polityka Józefa Lazzatiego.
W pierwszej części rozważań skoncentrowano się na życiorysie profesora Lazzatiego i jego zaangażowaniu w obszarze społecznym, kulturalnym, politycznym oraz religijnym. Takie podejście ma posłużyć lepszemu zrozumieniu jego myśli etyczno-politycznej.
Natomiast w drugiej części rozważań opisano założenia miasta człowieka jako myśli etyczno-politycznej. Przedstawiono założenia terminologiczne oraz podjęto próbę uzyskania odpowiedzi na wyżej postawione pytania.
1. Życiorys prof. Józefa Lazzatiego
W niniejszej części rozważań skoncentrowano się na biografii profesora Lazzatiego oraz jego zaangażowaniu w obszarze społecznym, kulturalnym, politycznym oraz religijnym. Takie podejście posłuży lepszemu zrozumieniu jego myśli etyczno-politycznej.
1.1. Lata młodzieńcze
Józef (z wł. Giuseppe) Lazzati urodził się 22 czerwca 1909 w Mediolanie w rodzinie Carla i Angeli Mezzanotte [5].
W 1915 Lazzati rozpoczął naukę w szkole podstawowej Vittoria Colonna w Mediolanie [5]. W latach 1918-1920 wraz z rodziną przeprowadził się do Alesssio, gdzie ukończył pierwszy etap edukacji. Po powrocie do rodzinnego Mediolanu rozpoczął naukę w liceum im. Cesare Beccaria [1]. W 1921 został zapisany przez matkę do Stowarzyszenia św. Stanisława Kostki. To doświadczenie Kościoła, cechujące się silnym zaangażowaniem religijnym oraz wychowawczym wpłynęło na życie duchowe młodego Józefa [1].
1.2. Działalność naukowa, polityczna, społeczna, eklezjalna
Lazzati w 1927 zdaje z wyróżnieniem egzamin maturalny. W tym też roku zapisuje się na studia na wydziale humanistycznym Uniwersytetu Katolickiego S. Cuore w Mediolanie, które kończy w 1931 uzyskaniem dyplomu na podstawie pracy o Teofilu z Aleksandrii [5]. Rok później otrzymuje stanowisko asystenta w swojej Alma Mater, gdzie prowadzi badania nad pisarzami epoki patrystycznej [5]. Wraz z ukończeniem studiów rozpoczął odbywanie służby wojskowej w szkole podoficerskiej strzelców alpejskich S. Celso w Mediolanie, z której został zwolniony w 1933 w stopniu podporucznika. Trzy lata później, po ukończeniu kursu szkoleniowego w Dronero, otrzymał stopień porucznika [5].
Rok 1931 był ważnym w życiu Lazzatiego również ze względu na życie religijne. W tym roku wstąpił do Sodalicji Misjonarzy Królestwa Chrystusowego, która skupiała świeckich konsekrowanych działających w różnych kręgach społeczno-kulturalnych, pragnących wzbogacić intensywne życie duchowe zdecydowanym zaangażowaniem apostolskim [1]. Z upływem lat Lazzati przekonał się o ograniczeniach konsekracji świeckiej, która miała na celu bezpośrednie wspieranie konkretnych dzieł. Doprowadziło to do tego, iż w 1938 opuścił sodalicję. Dzięki wsparciu ówczesnego arcybiskupa Mediolanu kardynała Alfreda Ildefonsa Schustera, 24 grudnia 1939 powołuje do życia nową sodalicję pod nazwą Milites Christi, która w sposób radykalny podąża śladem Ewangelii w życiu codziennym [1]. Wspólnota ta działa dziś w Kościele pod nazwą Instytut Świecki Chrystusa Króla.
Angażując się w życie lokalnego Kościoła, Lazzati wstępuje w szeregi mediolańskiej młodzieży Akcji Katolickiej [1]. Dzięki dużym zdolnościom organizacyjnym, umiejętności prowadzenia i ożywiania działalności społeczno-wychowawczej w zakresie formacji religijnej oraz kulturowej [5], w roku 1934 Lazzati przez ówczesnego arcybiskupa Mediolanu kardynała Alfreda Ildefonsa Schustera zostaje mianowany przewodniczącym młodzieżowej Akcji Katolickiej w całej diecezji [1].
W 1939 otrzymuje funkcję wykładowcy uniwersyteckiego w dziecinie starożytnej literatury chrześcijańskiej. Wykonując tę funkcję z pasją jak również coraz większymi kompetencjami, uzyskuje tytuł docenta [1].
Dnia 31 sierpnia 1945 Lazzati, po jenieckiej tułaczce wraca, do Mediolanu [5]. Pod wpływem Drosettiego, zaangażował się w życie polityczne [1]. Dzięki tym sugestiom w 1946 zdecydował się kandydować w wyborach do władz lokalnych. Zaowocowało to rozpoczęciem pełnienia funkcji członka rady miejskiej Mediolanu. W tym też roku był deputowanym do Zgromadzenia Konstytucyjnego jako członek Krajowej Rady Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej [1]. Jego aktywność polityczna skupiona byłą głównie wokół solidarności społecznej oraz dobra wspólnego. Ten kierunek działalności zaowocował założeniem stowarzyszenia Civitas Humana, które miało na celu polityczną formację młodych osób [5]. Ze względu jednak na dużą aktywność polityczną Lazzati postanowił zrezygnować z funkcji przewodniczącego Akcji Katolickiej [5].
Po dotychczasowych zaangażowaniach w polityce, włoscy przyjaciele oczekują kolejnych. Dzięki dużemu wsparciu arcybiskupa Mediolanu kardynała Alfreda Ildefonsa Schustera, Lazzati zdecydował się w 1948 kandydować do włoskiego parlamentu [5]. Pomimo bardzo dużego zaangażowania w życie polityczne Lazzati czuje się „politykiem wbrew woli [1]”. Skutkuje to ostatecznym wycofaniem się z życia politycznego w 1953 [5].
Pomimo rezygnacji z aktywności politycznej Lazzati pragnął nadal udzielać się w obszarze formacji obywatelskiej oraz religijnej osób świeckich [5]. Pragnienie to udaje się spełnić gdy nowym arcybiskupem Mediolanu zostaje G. B. Montini, który powierza Józefowi Lazzatiemu nowe obowiązki i zadania. Do najważniejszych funkcji należały: przewodniczący ruchu absolwentów Akcji Katolickiej (1956), przewodniczący Ambrozjańskiego Instytutu Społecznego (1957) zajmującego się formacją świeckich w obszarze społeczno-politycznym, dyrektor katolickiego dziennika L’Italia (1961-1964), przewodniczący diecezjalny Akcji Katolickiej (1964-1967) [1].
Warto tutaj nadmienić, iż to dzięki jego interwencji dekret soborowy Perfectae Caritatis w punkcie 11. posiada następujące brzmienie: "Instytuty świeckie, choć nie są instytutami zakonnymi, realizują jednak prawdziwie i całkowicie ślubowanie rad ewangelicznych, uznane przez Kościół [6]".
Gdy w roku 1983 dobiega końca trzecia jego kadencja na stanowisku rektora, Lazzati postanawia poświeć się usystematyzowaniu swoich rozważań na temat roli świeckich chrześcijan w życiu społecznym i politycznym [1]. Rozważania te dały początek założonemu w 1985 nowemu stowarzyszeniu Miasto człowieka [1], które ma na celu rozwijanie, promowanie oraz rozpowszechnianie kultury politycznej, a której fundament osadzony jest w chrześcijańskiej koncepcji człowieka i świata [9].
2. Miasto człowieka
2.1. Polityka - budowanie miasta człowieka na miarę człowieka
Na wstępie warto nadmienić, iż Lazzati w swojej refleksji politycznej unika wyrażenia uprawianie polityki [3], a zastępuje je zwrotem budowanie miasta człowieka na miarę człowieka [3]. Zmiana pojęciowa ma na celu głębsze ukazanie sensu oraz przywrócenie wartości znaczeniu słowu polityka, ponieważ dla wielu osób słowo polityka kojarzy się z czymś negatywnym. Natomiast zwrot budowanie miasta człowieka na miarę człowieka pomaga społeczeństwu dostrzec znaczenie zobowiązania, z którego człowiek jako byt [2] nie może rezygnować nie tracąc istoty swojego człowieczeństwa. Poza tym zwrot ten skupia się na głównym celu polityki czyli człowiekowi, który jest postawiony na swoim miejscu rozumianym jako miasto [3].
Kolejnym terminem użytym w zwrocie budowanie miasta człowieka na miarę człowieka jest określenie budować. Słowo to wyraża działanie, które jest efektem pracy wielu różnych podmiotów. Przyjmując tutaj obraz realizacji konstrukcji, należy się skupić zarówno na projektantach jak i na wykonawcach poszczególnych elementów, których działanie jest tak samo ważne do osiągnięcia obranego celu. Warto tutaj nadmienić, iż działanie to jest efektem współpracy, która wymaga świadomości celowości podejmowanego działania [3].
Ostatnim elementem terminu budowanie miasta człowieka na miarę człowieka jest sformułowanie miasto na miarę człowieka. W celu zrozumienia tego sformułowania oraz mając na uwadze, iż to człowiek jest podmiotem budowanego miasta należy odpowiedzieć sobie na pytanie: Dla jakiego człowieka budowane jest miasto? Odpowiedz rozpatrywać należy na trzech płaszczyznach. Pierwszym obszarem jest płaszczyzna antropologiczna, która dotyczy świadomości człowieka i w finalnych rozważaniach przyjmuje charakter filozoficzny. Druga dotyczy konkretnych wydarzeń, w których istnieje człowiek. Przyjmuje ona charakter historyczny. Natomiast ostatni obszar – etnologiczny, koncentruje się na różnicach kulturowych, których nie można pominąć w idealnym mieście [3].
Czy zatem uprawianie polityki, które jest treścią niniejszych rozważań uwzględnia wszystkie wymienione dotychczas potrzeby? Żyjąc w pluralizmie kultur dostrzec można różne partie polityczne, które swoje działania opierają na różnych antropologiach. Często jednak te schematy ideologiczne ulegają rozmyciu. Dlatego dochodzi do złożoności i różnorodności politycznej, którą postrzegać należy przez pryzmat ideologiczny oraz etyczno-polityczny [3].
W niniejszych rozważaniach o mieście człowieka przyjmując metaforę budowania należy wyjaśnić rolę architekta czy inżyniera. Jego głównym zadaniem jest projektowanie miasta na danym terenie, który jest alegorią świadomości przeszłości, posiadanych umiejętności przez społeczeństwo oraz zdobytej dotychczas wiedzy. Podczas projektowania wspomniany architekt nie może zapomnieć o przesłankach filozoficzno-politycznych, historycznych oraz kulturowych. Ich brak ukazuje niedoskonałość polityki, a w konsekwencji zniechęcenie lub pogardę ze strony większej części społeczeństwa. Warto tutaj nadmienić, iż etap projektowania nie jest zamkniętym procesem i oprócz wyżej wymienionych płaszczyzn, osiągnięcie celów powinno być zgodne z pełną autentyczności roztropnością polityczną [3].
Po etapie projektowania miasta człowieka, następuje jego budowanie. Korzystając z metafory przytaczanego obrazu placu budowy warto zwrócić uwagę na uczestników tego przedsięwzięcia. Są nimi wszyscy obywatele, którzy wykonują najróżniejsze zadania – od tych mało dostrzegalnych po te, wymagające dużego zaangażowania. Alegoria placu budowy dostrzegalna jest w strukturach politycznych (parlament, rząd, partie) i administracyjnych (gminy, prowincje, regiony) państwa oraz działaniach politycznych. Jak na plac budowy przystało, większa część obywateli pozostaje poza nim. Mimo to ponoszą oni odpowiedzialność związaną z wyborem konkretnej firmy, której powierzona zostanie budowa. Korzystając z symboliki, wspomniane działanie, naznaczone odpowiedzialnością, to nic innego jak wybory, podczas których wybierane są struktury polityczne i administracyjne. Warto tutaj zaakcentować odpowiedzialność wymagającą świadomości celów, które mają być zrealizowane oraz środków potrzebnych do najlepszej ich realizacji [3].
Na kanwie powyższych rozważań oczywistym jest fakt, iż cele, posiadające swoją odrębność na różnych płaszczyznach, w których toczy się życie miasta, powinny ze sobą harmonizować. Dzięki temu osiągnięty zostanie cel ogólny, którym jest stworzenie miasta, gdzie każdy obywatel znajdzie najlepsze warunki dla rozwoju swojej osoby. Takie działanie to nic innego jak dobro wspólne. Dobro nie tylko jednego obywatela czy grupy społecznej, ale dobro, w którym każda jednostka lub społeczność odnajduje największe dobro kompatybilne z dobrem innych ludzi oraz grup. Aby rozwijać tę świadomość u obywateli ważną rolę odgrywają podmioty, których głównym zadaniem jest edukacja i formacja [3].
2.2. Postęp i nauka w mieście człowieka
2. Jak już wspomniano w refleksji o budowaniu miasta człowieka, ważnym jest, aby planując działania posiadać idee sprawiedliwego postępu. Polega ona na stworzeniu warunków pozwalających każdemu obywatelowi na jak największy rozwój zarówno cielesny jak i duchowy. Natomiast poważną szkodą dla postępu jest pominięcie możliwości rozwoju szczególnych zdolności obywatelom, którzy są nimi obdarzeni. Należy zatem wspomnieć o roli nauki, która ma duży wpływ na postęp miasta człowieka. Jej zadaniem będzie należyte przygotowanie obywateli w dziedzinach, do których mają predyspozycje. Z tym zadaniem połączone są dwie formy odpowiedzialności. Pierwsza to stworzenie struktury szkolnej, w której zarówno nauczyciele jak i uczniowie będą mieli zapewnione odpowiednie warunki do rozwoju, który pozwoli na zaangażowanie w życie miasta człowieka na miarę człowieka. Natomiast druga to zapewnienie możliwości rozwoju zdolnym obywatelom, których warunki ekonomiczne uniemożliwiają progres intelektualny. Odpowiednio przygotowani obywatele poprzez swoje zaangażowanie w miasto człowieka na miarę człowieka, zwracają tym samym społeczeństwu to, co od niego otrzymali [3].
Drugim dosyć istotnym punktem rozważań jest relacja między miastem człowieka a nauką. Nawiązując do faktu, iż celem miasta człowieka jest człowiek, który wzrasta w swoim człowieczeństwie dzięki rozwijaniu relacji ze społeczeństwem oraz realiami świata, to ważnym jest aby miasto pragnące postępu powinno popierać różne dyscypliny naukowe (humanistyczne, fizyczne, przyrodnicze, matematyczne). Dzięki wiedzy o człowieku oraz o wszechświecie można poznać możliwości, które wpływają na rozwój lub regres człowieczeństwa. Pamiętając o tym nadrzędnym celu budowniczowie oraz zarządcy miasta człowieka (politycy), powinni postrzegać różne dyscypliny naukowe również przez pryzmat celu. Dotyczy to głównie nauk ekonomicznych oraz prawa [3].
W pierwszym przypadku gdy politycy skoncentrują się tylko na celu ekonomicznym, koncepcja miasta przybierze obraz materialistyczny. W takiej sytuacji celem nadrzędnym stanie się zysk oraz chęć posiadania. Dlatego ważnym jest aby na płaszczyźnie sfery humanistycznej dojść do autentycznej pełni życia, która nie rezygnuje z wolności oraz zysku [3].
Natomiast w drugim przypadku, przy wstępnej ocenie dostrzec można, iż prawo opiera się na nadrzędnym celu. Jednak przy bardziej wnikliwej analizie można wyciągnąć wnioski, iż poprzez dobór koncepcji miasta człowieka dochodzi do zdominowania człowieka, zamiast być narzędziem jego rozwoju i wzrostu. Dlatego istotnym jest takie ukierunkowanie działań polityczno-społecznych, w których to człowiek jest dla prawa, a nie prawo dla człowieka [3].
2.3. Chrześcijanin w mieście człowieka
Podstawą do dalszych refleksji będą dokumenty Soboru Watykańskiego II, które określają relację Chrystus –Kościół –świat oraz rolę osób świeckich w Kościele.
W Konstytucji Dogmatycznej o Kościele w punkcie 1., sobór stwierdza, iż „Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego, przeto podejmując naukę poprzednich Soborów, pragnie on wyjaśnić dokładniej swoim wiernym i całemu światu naturę swoją i powszechne posłannictwo. Warunki naszej epoki nadają temu zadaniu Kościoła szczególnie pilny charakter, chodzi o to, aby wszyscy ludzie złączeni dziś ściślej więzami społecznymi, technicznymi, kulturalnymi, osiągnęli pełną jedność również w Chrystusie [7]”. Zatem zadanie odnowy świata, do którego wezwany jest chrześcijanin, dokonuje się w Chrystusie i przez Chrystusa jeśli dokonuje się we wspólnocie Kościoła i przez Kościół [3].
Kolejnym istotnym wątkiem nauczania Soboru Watykańskiego II jest rola świeckich w Kościele. Została ona zdefiniowana w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele w punkcie 31. „Pod nazwą świeckich rozumie się tutaj wszystkich wiernych chrześcijan nie będących członkami stanu kapłańskiego i stanu zakonnego prawnie ustanowionego w Kościele, mianowicie wiernych chrześcijan, którzy jako wcieleni przez chrzest w Chrystusa, ustanowieni jako Lud Boży i uczynieni na swój sposób uczestnikami kapłańskiego, prorockiego i królewskiego urzędu Chrystusowego, ze swej strony sprawują właściwe całemu ludowi chrześcijańskiemu posłannictwo w Kościele i w świecie. Właściwością specyficzną laików jest ich charakter świecki. […] Natomiast zadaniem ludzi świeckich, z tytułu właściwego im powołania, jest szukać Królestwa Bożego zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej. Żyją oni w świecie, to znaczy pośród wszystkich razem i poszczególnych spraw i obowiązków świata, i w zwyczajnych warunkach życia rodzinnego i społecznego, z których niejako utkana jest ich egzystencja. Tam ich Bóg powołuje, aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali się do uświęcenia świata na kształt zaczynu, od wewnątrz niejako, i w ten sposób przykładem zwłaszcza swego życia promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa. Szczególnym więc ich zadaniem jest tak rozświetlać wszystkie sprawy doczesne, z którymi ściśle są związani, i tak nimi kierować, aby się ustawicznie dokonywały i rozwijały po myśli Chrystusa i aby służyły chwale Stworzyciela i Odkupiciela [7]”.
Po przytoczeniu fragmentów Konstytucji Dogmatycznej o
Kościele nasuwa się wniosek, iż należałoby zatem pisać o chrześcijańskim mieście człowieka na miarę chrześcijańską. Stwierdzenie to jest mylne. Po pierwsze, aby
nie manifestować swojej tożsamości, a po drugie – wynika to z autonomii
rzeczywistości ziemskich [3]. Znaczenie tego wyrażenia opisane jest w Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym w punkcie 36. „Wielu
współczesnych ludzi zdaje się żywić obawy, aby ze ściślejszego połączenia
ludzkiej aktywności z religią nie wynikły trudności dla autonomii ludzi,
społeczeństw czy nauk. Jeśli przez autonomię w sprawach ziemskich rozumiemy to,
że rzeczy stworzone i społeczności ludzkie cieszą się własnymi prawami i
wartościami, które człowiek ma stopniowo poznawać, przyjmować i porządkować, to
tak rozumianej autonomii należy się domagać; nie tylko bowiem domagają się jej
ludzie naszych czasów, ale odpowiada ona także woli Stwórcy. Wszystkie rzeczy
bowiem z samego faktu, że są stworzone, mają własną trwałość, prawdziwość,
dobroć i równocześnie własne prawa i porządek, które człowiek winien uszanować,
uznawszy właściwe metody poszczególnych nauk czy sztuk. Dlatego też badanie
metodyczne we wszystkich dyscyplinach naukowych, jeżeli tylko prowadzi się je w
sposób prawdziwie naukowy i z poszanowaniem norm moralnych, naprawdę nigdy nie
będzie się sprzeciwiać wierze, sprawy bowiem świeckie i sprawy wiary wywodzą
swój początek od tego samego Boga. Owszem, kto pokornie i wytrwale usiłuje
zbadać tajniki rzeczy, prowadzony jest niejako, choć nieświadomie, ręką Boga,
który wszystko utrzymując sprawia, że rzeczy są tym, czym są. Dlatego niechaj
wolno będzie wyrazić ubolewanie nad niektórymi postawami umysłowymi, jakich
dawniej na skutek nie dość jasno rozumianej słusznej autonomii nauk nie
brakowało także między samymi chrześcijanami, a które wywoławszy waśnie i spory
doprowadziły umysły wielu do przeciwstawienia wiary i wiedzy. Lecz jeśli słowom autonomia rzeczy doczesnych nadaje się
takie znaczenie, że rzeczy stworzone nie zależą od Boga, a człowiek może ich
używać bez odnoszenia ich do Boga, to każdy uznający Boga wyczuwa, jak
fałszywymi są tego rodzaju zapatrywania. Stworzenie bowiem bez Stworzyciela
zanika. Zresztą wszyscy wierzący, jakąkolwiek wyznawaliby religię, zawsze w
mowie stworzeń słyszeli głos i objawienie Stwórcy. Co więcej, samo stworzenie
zapada w mroki przez zapomnienie o Bogu [8]”.
Przytoczone fragmenty dokumentów Soboru Watykańskiego II stanowią podstawowy warunek, który spełnia świecki, aby mógł jako chrześcijanin być budowniczym miasta człowieka na miarę człowieka [3].
Zakończenie
W niniejszej pracy podjęto próbę przybliżenia myśli etyczno-politycznej stworzonej przez włoskiego prof. Józefa Lazzatiego.
W swoich rozważaniach prof. Lazzati działania polityczne porównuje do budowania miasta, które dzięki odpowiedniemu zaangażowaniu polityków, staje się miejscem wzrostu i rozwoju człowieka. W tak rozumiane budowanie miasta powinni angażować się wszyscy obywatele. Jako przestrogę można uznać stwierdzenie, iż jeśli obywatel nie zainteresuje się polityką, to polityka zainteresuje się obywatelem.
Istotnym elementem rozważań była próba uzyskania odpowiedzi na pytanie: Czy jako chrześcijanie, osoby świeckie powinny budować miasto człowieka na miarę człowieka? Kanwą do tych refleksji były dokumenty Soboru Watykańskiego II, które określają zadania laikatu, zrównując je z powołaniem.
Reasumując, budowniczym miasta człowieka na miarę człowieka jest każdy świecki (w ujęciu dokumentów Soboru Watykańskiego II), który wzrasta w różnych kulturach i narodach, a podejmowane działania wykonuje w oparciu o autonomię rzeczywistości ziemskich oraz przez pryzmat powołania.
Bibliografia
- Caimi Luciano, Giuseppe Lazzati. Un laico secondo il Vangelo, Wydawnictwo In dialogo, Mediolan 2020.
- Gogacz Mieczysław, Ku etyce chronienia osób. Wokół podstaw etyki, Wydawnictwo PALLOTTINUM, Warszawa 1991.
- Lazzati Giuseppe, La citta dell’uomo. Costruire, da cristiani la citta dell’uomo a misura d’uomo, Wydawnictwo Ave, Rzym 2002 (opracowanie tłumaczenia do użytku wewnętrznego Instytutu Świeckiego Chrystusa Króla).
- Łobocki Mieczysław, Metody i techniki badań pedagogicznych, Wydawnictwo Impuls, Kraków 2009.
- Pavan Massimiliano (red.) Dizioro Biografico degli Italiani (tom 64), Wydawnictwo Istituto della Enciclopedia Italiana, Rzym 1988 (opracowanie tłumaczenia do użytku wewnętrznego Instytutu Świeckiego Chrystusa Króla).
- Sobór Watykański II, Dekret o przystosowanej odnowie życia zakonnego Perfectae caritatis, w: Sobór Watykański II. Konstytucje, Dekrety, Deklaracje, Wydawnictwo PALLOTINUM, Poznań 1968, s. 401-433.
- Sobór Watykański II, Konstytucja Dogmatyczna o Kościele Lumen gentium w: Sobór Watykański II. Konstytucje, Dekrety, Deklaracje, Wydawnictwo PALLOTINUM, Poznań 1968, s. 127- 265.
- Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, w: Sobór Watykański II. Konstytucje, Dekrety, Deklaracje, Wydawnictwo PALLOTINUM, Poznań 1968, s. 811-987.
- Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, Statut Stowarzyszenia Miasto Człowieka z dnia 11.05.2019, Stowarzyszenie Miasto Człowieka, dostępny w: https://cittadelluomo.it/chi-siamo/lo-statuto/, [dostęp: 30.08.2022].
Komentarze
Prześlij komentarz